Od początków motoryzacji producenci aut dodawali do swoich produktów koła zapasowe. Przed okresem drugiej wojny, większość aut miała na wyposażeniu dwa koła zapasowe. Z czasem, ilość kół spadła do jednej sztuki, a w obecnych czasach, do zera. Coraz więcej producentów decyduje się na nieinstalowanie w swoich autach koła dojazdowego, oferując jedynie zestaw naprawczy. Które rozwiązanie jest jednak lepsze?
Prawie każdy kierowca spotkał się w swoim życiu z przebitą oponą. W takiej sytuacji, jeszcze 20 lat temu, każdy pojazd był wyposażony w koło dojazdowe lub w dodatkowe pełnowymiarowe koło. W sytuacji, gdy musieliśmy wymienić koło, wyciągało się zapas z bagażnika lub spod bagażnika, wymieniało się koło i jechało dalej. W dzisiejszych czasach, producenci starają się pozbyć zbytecznej masy ze swoich pojazdów, co wpływa na poprawę spalania. Zamiast wymieniać koło, do przebitej opony podłącza się kompresor ze specjalnym środkiem wypełniająco uszczelniającym, który pozwala na jazdę dalej. Obydwa rozwiązania mają swoich zwolenników, a my postaramy się przybliżyć podstawowe zalety obu rozwiązań.
Lewarek powoli wychodzi ze standardowego wyposażenia auta
W sytuacji, gdy stwierdzimy przebicie opony, powinniśmy się zatrzymać w bezpiecznym miejscu. Następnie, zależnie od drogi jaką jechaliśmy, powinniśmy rozstawić trójkąt ostrzegawczy w odległości od samochodu. W obszarze zabudowanym trójkąt można ustawić około metra za samochodem, natomiast w obszarze niezabudowanym, bezpieczną odległością będzie dystans od 30 do 50 metrów. Następnie, jeżeli mamy taką możliwość, warto jest założyć kamizelkę odblaskową. Trzeba pamiętać, że w czasie operacji zmiany koła, nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze. Gdy zabezpieczymy miejsce operacji, powinniśmy zacząć od zdjęcia kołpaków, jeżeli są, oraz poluzowania śrub trzymających koło. Zanim zaczniemy poluzowywać koło pamiętajmy o użyciu hamulca postojowego. Po poluzowaniu śrub za pomocą klucza do kół, powinniśmy wziąć podnośnik samochodowy. Podnośnik należy podłożyć pod próg drzwi w wyznaczonym do tego miejscu. Następnie podnosimy auto. Po podniesieniu auta, należy odkręcić koło i je zdjąć, a w to miejsce założyć koło zapasowe. Następnie należy przykręcić koło zapasowe i obniżyć samochód. Gdy auto stanie na 4 kołach, należy dokręcić śruby w kole i założyć kołpak. Następnie chowamy uszkodzone koło do bagażnika, a także inne elementy które były nam potrzebne do wymiany koła. Całość operacji jest dosyć czasochłonna.
Jak naprawić przebitą oponę za pośrednictwem zestawu naprawczego? Całość operacji jest dosyć prosta. Gdy stwierdzimy przebicie, musimy się zatrzymać w bezpiecznym miejscu. Należy także zadbać o swoje bezpieczeństwo wystawiając trójkąt ostrzegawczy. Następnie musimy przystąpić do oględzin opony. Jeżeli uda nam się zlokalizować uszkodzenie, i jest ono na czole opony, to możemy przystąpić do czynności naprawczych. Należy jednak uszkodzenie opony jest na jej boku, zestaw naprawczy na nic się nie zda. Wszystkie zestawy naprawcze służą do naprawy uszkodzeń na licu opony, a samo uszkodzenie nie może być większe niż 6 mm.
Naprawa opony jest bardzo prosta. Odkręcamy zakrętkę z wentyla a następnie podpinamy do opony kompresor naprawczy. Do kompresora podłączamy pojemnik z pianką naprawczą. Często zdarza się, że kompresory są sprzężone z opakowaniami pianki. Następnie podpinamy kompresor do gniazda 12V samochodu i uruchamiamy kompresor. Gdy dopompujemy oponę do wymaganego poziomu, odpinamy kompresor. Następnie należy przejechać kilka kilometrów z prędkością nie przekraczającą 40 km/h. Dzięki temu, pianka uszczelniająca rozprowadzi się po oponie. Następnie trzeba się zatrzymać i skontrolować stan ciśnienia w oponie. Jeżeli jest za niskie, to podpinamy kompresor i pompujemy oponę do zalecanego poziomu. Następnie można kontynuować podróż z prędkością nieprzekraczającą 80 km/h.
Zestaw naprawczy waży mniej od koła zapasowego, przez co ma pozytywny wpływ na spalanie pojazdu. Zestaw jest także łatwiejszy w obsłudze, a jego wytrzymałość jest dobra. Jednak w sytuacji, gdy uszkodzony jest boczek opony, zestaw naprawczy nie pomoże. Wtedy przydaje się opona dojazdowa lub zapasowa. Jeżdżąc dużo po mieście, optymalnym rozwiązaniem będzie zestaw naprawczy. Koło zapasowe jest bardzo dobrym wyborem dla osób jeżdżących w dłuższe trasy. W sytuacji, gdy utkniemy na pustkowiu, koło zapasowe zawsze nam pomoże, a zestaw naprawczy niekoniecznie. Należy pamiętać że oba rozwiązania są rozwiązaniami doraźnymi, co oznacza że te rozwiązania pozwalają nam na dojazd do warsztatu w celu dokonania naprawy.